Wileńszczyzna - utracona ziemia, utracona...
To było tak dawno temu, że już nawet nie pamietam kiedy dokładnie. Początek jesieni, być może październik 1938 roku, nie wiem... Tak czy inaczej Litwa i Rosja odnalazły wspólny język. Zaczęły krążyć pogłoski o sojuszu. Teraz już wiem, że był to traktat litewsko-sowiecki, na mocy którego Wilno oraz mniejsze miejscowości trafiły w ręce Litwinów. Ale od początku...
Pierwszych 11 lat swojego życia miałem szczęście mieszkać i wychowywać się w "polskim Wilnie". Chodziłem tu do szkoły, mówiłem po polsku. Wraz z rodziną obchodziliśmy wszelkie święta narodowe, celebrowaliśmy tradycje, kochaliśmy swoją ojczyznę. Rozpierała nas duma, gdy nasi rodacy osiągali sukcesy. Szanowaliśmy kulturę, utożsamialiśmy się z historią naszego kraju. Czuliśmy się i byliśmy Polakami. Jednak z dnia na dzień nadeszły zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany...
Dodaj komentarz